wtorek, 17 maja 2016

Nasze spotkanie z morzem

Zatem jesteśmy w Rogowie. Pierwszy i drugi dzień minął szybko i niepostrzeżenie.
Zaliczyliśmy już rozbitą szklankę, rozlany kompot, niewiadomo przez kogo utopioną w szklance chusteczkę, małe niegroźne skaleczenie na placu zabaw, ale poza tym jest wszystko OK.
Jak na razie pogoda jesienna. Szkoda, że nie wszyscy mają ciepłe kurtki. Obowiązuje strój zimowy i niektórzy muszą pożyczać od kolegów ciepłe polary, by nie zmarznąć. (Jak dobrze, że niektóre Mamy wyposażyły swoje dzieci w więcej niż jeden polar). Czekamy na ciepło!
 
Wiadomośc z ostatniej chwili: wieczorny wiatr rozwiał wszystkie chmury i na niebie pojawiło się słoneczko!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz